Światło dzienne ujrzał nowy projekt ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Potwierdza ograniczenie tzw. dźwigni foreksowej do poziomu 1:50. To połowa tego, co obecnie, po tym jak w lipcu 2015 r. Polska jako pierwsza uregulowała ustawowo to zagadnienie. Nowa wersja jest też dwa razy większa niż zapisana w projekcie ustawy z lipca 2017 r. Obecnie założono też, że posiadający udokumentowane doświadczenie rynkowe będą mogli korzystać z dźwigni na dotychczasowym poziomie. „Odpowiednim doświadczeniem” ma być zrealizowanie przynajmniej 40 transakcji w ciągu 24 miesięcy poprzedzających podniesienie dźwigni. – Cieszymy się, że Ministerstwo Finansów uwzględniło postulaty branży, pokazując tym samym, że w obszarze ochrony inwestora indywidualnego interes regulatora i nadzorcy jest tożsamy z interesem branży maklerskiej. Obecny projekt z jednej strony poprawia ochronę inwestorów – zwłaszcza tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę na foreksie. Z drugiej strony nie obniża pozycji konkurencyjnej polskich domów maklerskich – komentuje Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich, skupiającej brokerów z krajową licencją.